Okna pasywne

Okna pasywne
W wielu domach wciąż jeszcze można spotkać pojedynczo szklone okna. Te mało szczelne, uważane za największy mostek termiczny w domu, szybko zostały zastąpione podwójnie szklonym czy termoizolacyjnymi oknami. Dziś, kiedy inwestycja dotyczy domu pasywnego czy energooszczędnego zaleca się montowanie okien już potrójnie szklonych. Jednakże nie tylko szklenie ma tutaj znaczenie, ważny jest też sposób montażu, dobór ramy czy ich umiejscowienie. Na co więc zwrócić uwagę przy doborze okien do domu pasywnego?
Współczynnik U a powierzchnia okien w domu
Podstawową rolą okien, w każdym domu, nie tylko pasywnym jest wprowadzenie odpowiedniej ilość światła dziennego, jak i świeżego powietrza do pomieszczeń. Wielkie przeszklenia w domach nie są przecież charakterystyczne tylko dla nowoczesnego budownictwa. I choć nowoczesne systemy wentylacyjne eliminują potrzebę regularnego wietrzenia pomieszczeń, to zapotrzebowanie na światło dzienne wciąż jest jednym z ważniejszych elementów, branych pod uwagę przy projektowaniu domu. Okna jednakże odgrywają także dużą rolę przy wyliczaniu bilansu energetycznego. I o ile w przypadku domów tradycyjnych nie ma to większego znaczenia, to w przypadku domów pasywnych już tak. I jeśli współczynnik przenikania ciepła U dla ścian wynosi 0,1 W/ (m²K), a dla okna o nawet bardzo dobrych właściwościach termoizolacyjnych zaledwie 0,6 W/ (m²K), przy czym ogólnie dla klimatu środkowo – wschodniej Europy nie powinien on przekraczać 0,8 W/ (m²K), to już widać, że powierzchnia okien może przekładać się na całkiem spore straty energii w danym domu. Jak to więc pogodzić z inną funkcją okien w domu pasywnym, a mianowicie naturalnych kolektorów słonecznych? Wiadomo bowiem, że im większe przeszklenia od południowej strony domu, tym lepsze pozyskiwanie energii pasywnej i wyrównywanie strat ciepła. Jeśli jednak w domu będzie dużo przeszkleń, których współczynnik U wyniesie pomiędzy 0,6 a 0,8, to straty ciepła będą wyższe niż pozyskana przez okna energia słoneczna. Straty jednak skutecznie wyeliminujemy, jeśli:
– przeszklenia będą ciepłochronne, trzyszybowe,
– okna będą wypełnione argonem albo kryptonem i miały ramkę międzyszybową,
– ramy będą wyizolowane.
Dodatkowo należy pamiętać, iż duże przeszklenia trzeba montować tylko od południowej strony domu, zwracając uwagę by nic ich nie zacieniało. Dzięki temu wskaźniki energetyczne zostaną tak obniżone, że mimo dużych przestrzeni szklanych, dom zachowa parametry pasywnego, bez nadmiernych strat ciepła, za to z naturalnymi kolektorami słonecznymi.
Okna drewniane, plastikowe, a może aluminiowe?
Zgodnie z zaleceniami Instytutu Domu Pasywnego w Darmstadt, ramy okien pasywnych mogą być wykonane z:
– materiałów drewnianych,
– tworzyw sztucznych,
– profili aluminiowych.
Instytut więc nie ogranicza wyboru właścicieli domu, co do stolarki okiennej, wręcz przeciwnie, zwłaszcza że zarówno ramy drewniane, z tworzywa PCV, jak i aluminiowe osiągają współczynnik U poniżej 1, a więc mogą być stosowane w przypadku domów pasywnych, a także energooszczędnych.
Na co się więc zdecydować?
Okna drewniane
Takie okna zdecydowanie lepiej się prezentują, ale też są dużo droższe. Jeśli więc planujemy np. w pokoju gościnnym, kuchni i w sypialni wielkie przeszklenia, to przy oknach drewnianych trzyszybowych zdecydowanie musimy się liczyć z dużą inwestycją. Cena zależna będzie również od zastosowania konkretnego gatunku drewna. Najtańsza w obróbce jest sosna, droższe są trwalsze gatunki – jodła, świerk, dąb czy modrzew. Konstrukcje drewniane, to konstrukcje przede wszystkim lite, a więc dużo cięższe niż plastikowe systemy PCV. Dlatego okna drewniane wymagają odpowiedniego montowania, by wytrzymywały naprężenia, którym będą poddawane podczas codziennej eksploatacji. Co jednak przemawia na korzyść okien drewnianych, to lepsze dostosowanie się do zewnętrznych temperatur. Drewno odpowiednio przygotowane, wysuszone o właściwej dla swojego gatunku wilgotności, jest dużo sztywniejsze od tworzywa PCV. Dlatego w przypadku wielkogabarytowych przeszkleń drewno jest materiałem zdecydowanie bezkonkurencyjnym. Jest także idealne dla niestandardowych form, trójkątów, kół czy trapezów, tak finezyjnych kształtów nie uzyskamy bowiem z PCV. Na niekorzyść okien drewnianych przemawia potrzeba ich regularnej konserwacji. Przynajmniej raz na pięć lat konieczne jest usunięcie warstwy startego lakieru i nałożenie nowej powłoki.
Okna PCV
O ich wyborze często decyduje cena, która jest bardzo atrakcyjna, nawet w przypadku okien potrójnie szklonych o niskim współczynniku przenikania ciepła. Są lekkie, łatwe w montażu, a do tego nie wymagają tak regularnej konserwacji. Okna PCV jednak gorzej zdają egzamin przy większych przeszkleniach, a także ze względu na seryjną produkcję, oferowane są tylko w tradycyjnych kształtach i formach. Dla domu pasywnego są jednak idealne, osiągają bowiem izolacyjność cieplną na poziomie nawet 0,62. Jeśli obawiamy się, że białe ramy będą szybko żółknąć pod wpływem słońca, możemy zdecydować się np. na aluminiowe nakładki.
A może aluminiowe okna?
Przy zastosowaniu odpowiedniej technologii i wykorzystaniu termoizolacyjnych materiałów, również okna aluminiowe wpiszą się w normy domu pasywnego czy energooszczędnego. Np. firma Aluprof stosuje m.in. aerożel, dzięki któremu okna spełniają nawet najbardziej restrykcyjne normy domów pasywnych, a współczynnik U jest poniżej 0,6W, dzięki czemu okna te posiadają certyfikat Instytutu Domu Pasywnego Darmstadt. Z kolei firma Schüco unowocześniła swoje okna o specjalne komory termoizolacyjne z rdzeniem piankowym, a powstawanie mostków termicznych zostało w pełni zniwelowane przez dwumateriałowe uszczelki o piankowym środku. Te uszczelki bardzo dobrze zabezpieczają szklenia przed nadmiernym przewodzeniem ciepła. Jeśli więc zdecydowaliśmy się właśnie na projekt domu pasywnego, to eleganckie i bardzo wytrzymałe, przede wszystkim na warunki atmosferyczne okna aluminiowe będą się idealnie nadawać. Nowoczesne okna aluminiowe to jednak nie tylko ciekawy i ponadczasowy design. To również możliwość tworzenia wielkogabarytowych przeszkleń i gwarancja estetyki na długie lata, ale również źródło pozyskiwania dodatkowej energii. Nowoczesne systemy z firmy Schüco są bowiem dodatkowo wyposażone w system solarny, który zapewnia jeszcze wyższą samowystarczalność w uzyskiwaniu energii.
A co z montażem?
W przypadku budowy domu pasywnego nie warto szukać oszczędności na profesjonalnym montażu okien. Nawet jeśli bowiem zainwestujemy w nowoczesne okna trzyszybowe, potwierdzone certyfikatem Instytutu Domu Pasywnego Darmstadt, to przy wadliwym montażu straty ciepła również będą wysokie. To właśnie profesjonalny montaż pozwoli uniknąć powstawania tak zwanych mostków termicznych, odpowiedzialnych za największe straty energii w domu. W przypadku okien pasywnych stosuje się tak zwany montaż ciepły. Tego rodzaju montaż polega na prawidłowym uszczelnieniu wszystkich otworów okiennych. Najważniejszą zasadą takiego montażu jest izolowanie okna szczelniej od wewnętrznej niż od zewnętrznej strony. Jest to ważne, ponieważ przenikające ze środka powietrze może powodować powstawanie wilgoci. Taki montaż składa się z trzech warstw:
– wewnętrznej – chroniącej, za pomocą silikonu albo specjalnej taśmy czy folii, izolacji termicznej i eliminującej przenikanie pary wodnej i wilgoci do środka domu.
– środkowej, którą wykonuje się za pomocą pianki izolacyjnej (np. wełna mineralna, albo pianka poliuretanowa), odgrywającej rolę akustyczną i termiczną,
– zewnętrznej, wykonanej za pomocą impregnowanych taśm rozprężnych lub innych materiałów wodoszczelnych, których zadaniem jest wyprowadzenie wilgoci czy pary wodnej z wewnątrz i blokowanie przedostawania się jej do środka od zewnątrz.
Przy wyborze okien, nie kierujmy się więc tylko estetyką zewnętrzną. Ona jest z pewnością ważna, ale nie może być ważniejsza od komfortu mieszkalnego, czy wydatków, jakie ponosić będziemy przy niezbyt szczelnych bądź wadliwie zamontowanych oknach.