Gaz jest często tańszy w eksploatacji niż prąd czy olej opałowy. Dla osób, które ze względu na ekologię i środowisko naturalne, rezygnują z pieców węglowych, gaz jest dobrym rozwiązaniem, nie tylko, by tańszym kosztem ugotować obiad, ale również ogrzać mieszkanie. Złe nawyki mogą jednak przynieść odwrotny skutek. Ponad 2000 złotych za rachunek? To jest możliwe, bo nasze zapotrzebowanie na gaz, przy dużej powierzchni mieszkalnej, może wynieść rocznie aż ponad 8000 metrów 3 . Co z tego, że oszczędzimy na wodzie, skoro rachunek za gaz przyprawi nas o porządny ból głowy? Spokojnie, wystarczy parę trików, by i gaz nie ciążył nam na budżecie domowym.
Trudno nie zauważyć, że nasz klimat się zmienia. Zimy są długie, a wiosny bardzo chłodne. Trudno przykręcić kurki, skoro choćby w tym roku, jeszcze w maju gdzieniegdzie zalegał śnieg, a temperatury w nocy schodziły do zera. Wydłuża nam się więc okres grzewczy i już wiemy, że rachunki będą wysokie. Co zrobić, by jednak mimo niesprzyjającej aury, nie płacić więcej?
By temperatura w pomieszczeniu szybko się wyrównała i było przyjemnie ciepło, trzeba pamiętać, by nie zasłaniać grzejników ani mokrymi ręcznikami, ani ciężkimi zasłonami, ani meblami. Stojący za wersalką grzejnik nie będzie dostarczał tyle ciepła, ile powinien, bo grzejnik oddaje ciepło całą swoją powierzchnią. Jeśli więc ją ograniczymy, to wydłużymy czas ogrzewania pomieszczeń, co mocno odbije się na końcowym rachunku za zużycie gazu. Jak przestrzega PGNiG, tylko obudowa na kaloryferze może pochłaniać nawet do 20% ciepła, co w przypadku rodziny, która na zużycie gazu wydaje rocznie około 3000 złotych, może kosztować ponad 500 złotych więcej na rok. Mało? Z pewnością nie. A więc uwalniamy kaloryfery i dajemy im szybko i efektywnie spełnić swoją funkcję.
Wpuszczenie świeżego powietrza jest niezbędne nie tylko dla poprawy komfortu mieszkalnego domowników, ale również dla utrzymania murów w zdrowej kondycji. Dlatego wietrzenie jest czynnością, którą regularnie wykonujemy również zimą. Wpuszczenie zimnego powietrza może prowadzić do wychłodzenia domu i konieczności jego dogrzania. Jeśli jednak okna otworzymy na krótszy czas, ale zrobimy to częściej, to uzyskamy właściwy efekt, bez konieczności nadmiernego dogrzewania pomieszczeń.
Wyłączenie grzejnika podczas wietrzenia pomieszczeń, dostosowanie temperatury do otoczenia czy zaprogramowanie jej wysokości odpowiednio na dzień i noc, to tylko niektóre z funkcji, jakie spełni dla nas inteligentny termostat. Warto tutaj pamiętać, że tylko jeden stopień więcej winduje nasz rachunek około 150 złotych na miesiąc. Jeśli więc przegrzewamy mieszkanie aż o 3 stopnie, to prawie 500 złotych wyrzucamy z portfela zupełnie niepotrzebnie. Także w momencie wietrzenia pomieszczenia, większość kaloryferów automatycznie zwiększa moc, chcąc wyrównać temperaturę. Dlatego dobrze mieć opcję wyłączania grzania, podczas otwierania okna. Dzięki temu sami nie musimy pamiętać o regulowaniu termostatu i nie przepłacamy na zbędnym grzaniu.
Wiele osób, wychodząc z domu, wyłączają piec, myśląc, że w ten sposób oszczędzą sporo pieniędzy. I faktycznie zużycie gazu spada, ale wracając do wychłodzonego mieszkania, szybko odczujemy dyskomfort i to nie tylko z powodu nieprzyjemnego chłodu, ale i rachunku za gaz. Dlaczego? Ponieważ piec zużyje sporo energii na rozruch, a także konieczne będzie włączenie kaloryferów na dłuższy czas, by w domu zrobiło się przyjemnie ciepło. Lepszym rozwiązaniem jest więc zminimalizowanie temperatury o kilka stopni, nawet 6-7, bo rachunek wtedy będzie również niższy.
Gaz jest także często wykorzystywany w kuchni. I czasem nie tylko z oszczędności, ale, jak twierdzą niektórzy eksperci i kucharze, potrawy gotowane na gazie, lepiej smakują. I choć zdecydowanie smak potraw jest kwestią gustu i przyzwyczajeń, to zdecydowanie w portfelu szybko można odczuć smak gazu i prądu. Wybraliśmy więc gaz, ale rachunki za jego zużycie nas rozczarowały? Jeśli tak, to czas przyjrzeć się naszym nawykom, również w kuchni. Nie wszyscy tak chętnie nadążają za duchem czasu i postępu, wiele osób wciąż woli tradycyjne płomyki ognia w kuchni, upatrując właśnie w nich sukces gotowania. I tu może tkwić też jedna z przyczyn wysokich rachunków – niedopasowanie wielkości płomyka do rozmiaru garnka. Płomień, który wychodzi poza dno garnka, ulatuje w powietrze i wcale nie przyspiesza procesu gotowania czy smażenia potrawy.
Taki sam efekt uzyskamy więc, stawiając garnek na niższym płomieniu, a dodatkowo zaoszczędzimy miesięcznie parę złotych. W przypadku kuchenki gazowej również wybór garnków będzie miał duże znaczenie. Decydując się na garnki ze stali szlachetnej, zaoszczędzimy aż 36% gazu. Udowodnione jest, że w emaliowych naczyniach czas przyrządzania potrawy jest o wiele dłuższy.
Szukanie oszczędności może zmobilizować nas też, do prowadzenia zdrowego trybu życia. Otóż, jeśli zdecydujemy się urozmaicać nasze posiłki gotowanymi na parze produktami, to nie tylko odczujemy to na naszej wadze, ale także na rachunkach. Piętrowe gotowanie pozwala bowiem przyrządzić cały obiad na jednym palniku. Na dole układamy np. kartofle, na drugim piętrze mięso, a całość zamykają gotujące się na górze brokuły. Trochę tartego sera, przypraw, ziół i cytryny, sprawi, że obiad będzie smaczny i zdrowy, a do tego przyrządzony ekonomiczniej. Piętrowe garnki nie są już żadną nowością w sklepach, warto więc korzystać z tego rodzaju dobrodziejstw.
O oszczędzaniu na wodzie czy prądzie pisaliśmy już w innych artykułach. Wiadomo więc, że w wannie zużyjemy więcej wody niż pod prysznicem, a oszczędne spłuczki w toalecie obniżą znacznie nasze rachunki za wodę. Jeśli jednak do podgrzewania wody używamy gazu, to warto też zakupić nowoczesny podgrzewacz wody z wiecznym płomieniem. Dlaczego? Ponieważ w okresach, kiedy nie ma nas w domu, w nocy bądź kiedy zwyczajnie nie potrzebujemy dostępu do ciepłej wody, płomień możemy zgasić, redukując pobór gazu do zera. Palący się non stop płomień ciągnie nas po kieszeni. Dobrym rozwiązaniem jest również piecyk sterowany elektrycznie, w którym iskra zapala się wraz z odkręceniem ciepłej wody.
Widząc niedopłatę na rachunku za gaz, prąd, czy wodę, warto przede wszystkim samemu sprawdzić, gdzie uciekają nasze pieniądze. Wystarczy więc, że wprowadzając w danym miesiącu zasady rozsądnego korzystania z mediów, spisujemy licznik i kontrolujemy jego stan. Możemy też każdego miesiąca weryfikować, ile oszczędzamy, wprowadzając poszczególne rozwiązania w życie. Np. zamiast wanny wybieramy prysznic albo wymieniając wszystkie żarówki w domu na ledowe. Taki system powinien nam szybko wskazywać, że albo trafiliśmy na złodzieja naszego gazu, prądu czy wody albo że musimy szukać dalej.
1 Comment
Dobrze jest też korzystać z usług dobrego i sprawdzonego sprzedawcy. To naprawdę dużo daje. Sam coś o tym wiem, bo takiego sprzedawcę prądu i gazu posiadam. To firma Axpo. Rzetelność i uczciwość to podstawowe zalety tej firmy. Tak jak było mówione w umowie tak też jest w rzeczywistości. Niskie rachunki za gaz i energie elektryczną to dla mnie już standard. A dzięki temu mogę zaoszczędzić trochę pieniędzy na inne rzeczy. Oprócz niskich cen, Axpo może też pochwalić się wysoką jakością swoich usług, a także – co wg mnie jest bardzo ważne – miłą i fachową obsługą klienta. To było bardzo ważne przy zmianie dostawcy.